Premier wyznaczył kalendarz przedterminowych wyborów burmistrza Kożuchowa. Odbędą się one w niedzielę 23 grudnia. Swój start wyborach oficjalnie potwierdziło nam dwóch kandydatów. Pewne było, że po reelekcję wystartuje były burmistrz Andrzej Ogrodnik. Kolejny kandydat, radny powiatowy Zygmunt Muszyński stwierdził, że długo zastanawiał się nad decyzją. Doszedłem do wniosku, że skoro podczas ubiegłych wyborów osiągnąłem drugi wynik, warto kandydować - wyjaśnił nam pod koniec października Z. Muszyński. Pewne było też to, że lista pretendentów do zajęcia fotela burmistrza się wydłuży. W nieoficjalnych rozmowach kożuchowscy samorządowcy mówili nawet o pięciu kandydatach. W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja, że swojego kandydata w wyborach wystawi też Platforma Obywatelska. Czy będzie to, jak sugerowano, członek zarządu powiatu Stanisław Uriadko? Jego odpowiedź była krótka - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. S. Uriadko jednak dodał, że PO na pewno wystawi swojego kandydata w przedterminowych wyborach. Wobec aktualnej sytuacji w Polsce i regionie błędem byłoby niewystawienie przez Platformę Obywatelska swojego dobrego kandydata w wyborach burmistrza. To, czy będę nim ja, czy inna osoba, będzie jeszcze przedmiotem ustaleń - wyjaśnił S. Uriadko. Spodziewać się można, że kandydatem PO będzie jednak on. W wyborach samorządowych w 2006 roku ubiegający się o mandat do rady powiatu Stanisław Uriadko zdobył najwięcej, bo 545 głosów kożuchowian. Wtedy też PO poparło w wyborach Andrzeja Ogrodnika.