Pijany 17 - latek wszedł na posesję sąsiada. Kiedy właściciel nieruchomości poprosił go o opuszczenie terenu młodzieniec zaczął się odgrażać. - Straszył spaleniem gospodarstwa. Wystraszony gospodarz wezwał policję. Na komendzie chłopak nadal zachowywał się wulgarnie. Znieważał i groził funkcjonariuszom. Miał niemal 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje Damian Piętka, rzecznik prasowy komendanta powiatowego wschowskiej policji. Po wytrzeźwieniu odpowiedział przed sądem w trybie przyspieszonym. Postawiono mu zarzut naruszenia miru domowego, używania gróźb karalnych i znieważenia funkcjonariuszy. Dostał pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz dozór kuratorski. - Chłopak nie był dotąd karany. Nie potrafił logicznie wytłumaczyć w jakim celu udał się na posesję sąsiada - dodaje policjant. kab