Skąd takie zainteresowanie budową ekologicznych wiatraków? Burmistrz Andrzej Ogrodnik przyznaje, że sam jest zaskoczony. Kiedy jednak przyglądnął się mapce wiatrów w Polsce okazało się, że teren wzgórz dalkowskich między Cisowem a Stypułowem to bardzo "wietrzne miejsce". Niedawno trzy firmy, wszystkie z Polski, wystąpiły do urzędu o pozwolenia. Jedna chce postawić eksperymentalnie tylko jeden wiatrak, druga proponuje ich aż 70. Trzecia, zdaniem burmistrza to najpoważniejsza oferta myśli o wybudowaniu ok. 20-30 wiatraków. Eksperymentalny punkt pomiarowy już zainstalowano w pobliżu Stypułowa. Przywieje pieniądze - Służymy pomocą inwestorom. Chcą oni wydzierżawić działki od rolników. Ale nie powinno być z tym większego kłopotu, bo pod jeden wiatrak potrzebują ok. 20 arów. Mieszkańcy pewnie byliby zadowoleni, firmy dobrze płacą za ziemię. Poza tym obiecują wybudowanie drogi dojazdowej - podkreśla burmistrz. Dodaje, że gdyby inwestycja wypaliła zyskałaby na tym gmina. Do kasy wpłynęłoby więcej pieniędzy z tytułu podatków lokalnych. Np. w gminie Górzyca obliczono, że inwestor rocznie od wiatraka płacił ok. 25 tys. zł. Ostatecznie wiatraki wybuduje firma, która pierwsza dostanie zgodę na podłączenie ich do sieci energetycznej. To przyszłość Budowa jednego wiatraka kosztuje ok. 2,5 mln euro. Sporo, ale widocznie inwestycja musi się opłacać - zauważa A. Ogrodnik. Warto nadmienić, że Polska zobowiązała się by do 2020 roku 20 proc. produkowanej energii miało charakter odnawialny. Źródła tradycyjnej energii - węgla, ropy wyczerpują się, a emisja dwutlenków węgla powoduje efekt cieplarniany. Przyszłością są właśnie baterie słoneczne, wiatraki, biomasa jak np. wierzba energetyczna produkowana w Czciradzu. Na razie w kraju udział energii odnawialnej to niespełna 3 proc. Według zapewnień burmistrza inwestycja będzie w pełni bezpieczna. Wiatraki muszą stać w określonych odległościach od lasów i domów mieszkalnych. Nie będzie żadnych protestów, takich jak w Rospudzie - śmieje się A. Ogrodnik. Na tym terenie nie przebiegają żadne szlaki migrujących ptaków. Rafał Stasiński