- Zebrane w ten sposób relacje są unikalnymi wspomnieniami i doświadczeniami z życia człowieka. Odgrywają istotną rolę przy zachowaniu dziedzictwa lokalnego środowiska i często wypełniają lukę, gdy nie istnieją źródła pisane - powiedział historyk z delegatury IPN w Gorzowie, Jarosław Palicki. Jak dodał, "oral history" rozwijała się prężnie od początku lat 30. XX wieku w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. - W Polsce to dyscyplina stosunkowo młoda i wciąż mało znana, ale potrzebna do uzupełnienia luk w naszej przeszłości, bo jak powiedział prymas Stefan Wyszyński: "Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości, staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości" - podkreślił Palicki. Warsztaty - podzielone na część teoretyczną i praktyczną - skierowane są do uczniów trzecich klas gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Odbędą się one 9 października w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie. Młodzież będzie się uczyć jak przygotowywać relacje o ważnych wydarzeniach w okresie stanu wojennego, jak przeprowadzić wywiad ze świadkiem, uczestnikiem manifestacji, strajków, które się wtedy odbywały oraz jak je zarchiwizować. Ważnym narzędziem podczas zajęć będą telefony komórkowe, które wykorzystane zostaną do nagrywania relacji. Warsztaty mogą pomóc w realizacji lokalnych projektów edukacyjnych IPN np.: "31 sierpnia`82 po 30 latach - przywróćmy pamięć miastu" przygotowanego dla uczniów gorzowskich szkół oraz "Lubuska mapa pamięci" - przygotowanego dla całego województwa, a także projektów ogólnokrajowych, w tym "Kamienie Pamięci" i "Opowiem ci o wolnej Polsce - spotkanie ze świadkiem historii".