Jak wyjaśniła, kierowcę zatrzymano w niedzielę. O dziwnej jeździe odśnieżającego drogę pojazdu zawiadomili policję inni kierowcy. Pługopiaskarka jechała całą szerokością jezdni, blokowała przejazd. Kiedy pojawili się policjanci, kierowca "trzymał fason" twierdząc, że nic się nie stało. - Gdy w końcu wydostał się z kabiny swego samochodu, dojście do radiowozu nie było już dla niego takie proste. Badanie wykazało, że miał 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - dodała policjantka. - 54-letni szofer stracił prawo jazdy. Grozi mu do dwóch lat więzienia i wysoka grzywna - powiedziała Sałatka.