W lubuskim CPR znajduje się 14 stanowisk dla dyspozytorów, którzy będą odbierać telefony alarmowe na numery 112, 997, 998 i 999 oraz sprawdzać, czy i gdzie doszło do zdarzenia, a na miejsce wysyłać odpowiednie służby ratownicze: policję, straż pożarną i pogotowie. Z czasem CPR będzie też współpracowało z pogotowiem gazowym czy strażą miejską. - Zależy nam, by w świadomości ludzi utarło się, że pod numer 112 dzwonimy, gdy zagrożone jest nasze zdrowie, życie lub mienie, gdy jesteśmy świadkami wypadków, niebezpiecznych sytuacji - powiedział zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Waldemar Kaak. Koszt wybudowania i wyposażenia CPR, które będzie działało w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim, to milion zł. Pieniądze przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Obecnie połączenia z numerem 112 z telefonów stacjonarnych i komórkowych odbierane są przez straż pożarną. 112 to numer alarmowy, który działa w całej Unii Europejskiej. Służy do powiadamiania służb ratowniczych m.in. o wypadkach samochodowych, kradzieżach, porażeniach prądem, nagłych omdleniach, stosowaniu przemocy.