- W jednych protestuje cześć kadry, są jednak takie placówki gdzie żaden nauczyciel nie poprowadzi pierwszych dwóch lekcji. - Tak jest np. w szkole podstawowej nr 1, gdzie 100 proc. nauczycieli bierze udział w strajku. Wszyscy przyszli do szkoły i przebywają w jednym pomieszczeniu. Drzwi szkoły są jednak otwarte. Uczniowie nie pozostają bez opieki - prowadzone są dla nich wychowawcze i świetlicowe, tak więc rodzice mogą być spokojni o swoje pociechy - powiedziała Zajbert. W III LO w Gorzowie strajkuje 53 nauczycieli, którzy zebrali się sali gimnastycznej. Niektórzy nauczyciele np. ze szkół sportowych rozpoczęli strajk wcześniej, bo o godzinie 7.30. Protest prowadzony jest również w kilku przedszkolach w tym mieście. Jak podkreśliła Zajbert, wszędzie tam, gdzie strajkują nauczyciele uczniowie - począwszy od dzieci na młodzieży kończąc są pod opieką, a rodzicie nie muszą obawiać się, że zostaną pozostawieni sami sobie.