Potężna dawka muzyki w najlepszym wykonaniu ściągnęła na koncerty liczne rzesze Wschowian. Festiwal rozpoczął się na dziedzińcu Wschowskiego Zamku w piątek, przy pięknej, wieczornej pogodzie. Na specjalnie na tę okoliczność zbudowanej scenie widzowie obejrzeli widowisko słowno - muzyczne, podczas którego, przy dźwiękach muzyki dawnej i przy pokazach tańców, Aleksander Machalica opowiadał o historii Wschowy. Dodatkową atrakcją był pokaz walki w wykonaniu rycerzy Wschowskiego Bractwa Rycerskiego. Ściany gościnnego kościoła o.o. Franciszkanów zdawały się drżeć podczas rewelacyjnego występu Chóru Akademickiego z Poznania w ramach sobotniego koncertu kameralnego. Młodzi, ale bardzo już utytułowani wykonawcy, zaprezentowali bardzo zróżnicowany repertuar, a ich wersja popularnego przeboju Jożina z Bażin, z brawurową choreografią jednego z chórzystów wywołała gromkie salwy śmiechu, burzę oklasków i aplauz na stojąco licznie zgromadzonej widowni. Wszystko to jednak było dopiero wstępem do tego, co miało wydarzyć się w niedzielę. Zaczęło się spokojnym, w sielankowej atmosferze prowadzonym, koncertem plenerowym w Parku "Nad Stawami". Kilkoro wykonawców, na czele ze Wschowianką Dorotą Czerwińską, zaprezentowało szlagiery Stanisława Moniuszko, Bizeta, Verdiego i innych znanych kompozytorów. W rzeczywistości jednak wszyscy oczekiwali Koncertu Galowego, który stanowić miał główną atrakcję tegorocznego festiwalu. I tak też się stało. Kościół Farny był prawie pełen, kiedy, doskonale znany wschowskiej publiczności Antoni Hoffmann, zapowiedział pierwszy utwór grającej w najliczniejszym, 33 - osobowym składzie, orkiestry Le Quattro Stagioni pod batutą współpracującego z nami od lat, doskonałego skrzypka i dyrygenta, Tadeusza Żmijewskiego. Warto zaznaczyć, że tak mocno rozbudowana instrumentalnie orkiestra symfoniczna prawdopodobnie jeszcze we Wschowie nie występowała. Występ rozpoczął się znanym hitem - uwerturą do opery Wesele Figara Wolfganga Amadeusza Mozarta i został oczywiście nagrodzony gromkimi oklaskami. Najważniejszym jednak momentem wieczoru było wykonanie, przez uczestnika Konkursu Chopinowskiego - Piotra Żukowskiego, I Koncertu Fortepianowego e - moll. Realizacja tego elementu festiwalu była najbardziej skomplikowana ponieważ wymagała sprowadzenia do Wschowy specjalnego instrumentu z Poznania. Wirtuozowskie wykonanie Chopina z doskonałą orkiestrą Le Quattro Stagioni w tle, pod batutą Tadeusza Żmijewskiego, zostało nagrodzone burzą oklasków na stojąco. Po krótkiej przerwie technicznej widzowie usłyszeli jeszcze Symfonię Nr 40 g - moll W. A. Mozarta i oczywiście, na bis, Taniec Węgierski Schuberta. Może warto jeszcze dodać, że zgodnie z obietnicą daną przez organizatorów każda osoba otrzymała pyszną, wykonaną specjalnie z okazji festiwalu, czekoladkę. V Królewski Festiwal Muzyki we Wschowie to już historia. Dzięki licznej widowni jesteśmy przekonani, że kolejny festiwal po prostu musi odbyć się za rok. Cieszymy się, że jesteście Państwo z nami, bo koncert bez widowni jest po prostu organizacyjną porażką. Organizator festiwalu, czyli Biuro Promocji i Rozwoju serdecznie dziękuje następującym firmom i osobom za okazaną pomoc: Panu Zbigniewowi Iłowskiemu, Panu Zygmuntowi Frąckowiakowi, Panu Krzysztofowi Tarce, Zakładowi Budownictwa Ogólnego Pana Władysława Świdra, wschowskiemu OSIR, Kwiaciarni "Kuferek", Ośrodkowi Szkolno - Wychowawczemu oraz Jadłodajni "Wschowianka" i Pizzerii "Tymff". Ponadto, szczególnie serdecznie, dziękujemy Ojcu Gwardianowi Klasztoru o.o. Franciszkanów, Księdzu Prałatowi Zygmuntowi Zającowi oraz Państwu Tycnerom za możliwość zrealizowania poszczególnych koncertów. Do usłyszenia za rok na VI Królewskim Festiwalu Muzyki we Wschowie. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta i gminy Wschowa.