W opuszczonym pawilonie zabezpieczono ponad 10 tys. płyt - poinformował rzecznik Lubuskiego Oddziału Straży Granicznej Mariusz Skrzyński. Obecnie trwa liczenie i ewidencjonowanie znalezionych "piratów". Do tej pory funkcjonariusze sprawdzili kilka tys. płyt, a jak mówią, to dopiero ok. 1/3 wszystkich, jakie zabezpieczyli. - Na razie trudno mówić o czarnorynkowej wartości tychże płyt. Wszystko zależy od tego, jakie są na nich filmy i muzyka. Niewykluczone, że w grę wchodzi nawet kilkaset tysięcy złotych - powiedział rzecznik. Pogranicznicy nie mają wątpliwości, że płyty były sprzedawane na bazarze licznie odwiedzanym przez Niemców. Na razie nie ustalono, kto był właścicielem nielegalnych nośników. - Postępowanie ma ustalić osoby odpowiedzialne za wprowadzanie do obrotu treści chronionych prawem. Za to przestępstwo grozi nawet do pięciu lat wiezienia - dodał Skrzyński.