Do wypadku, w którym zginęły dwie osoby, a kilka innych odniosło poważniejsze obrażenia, doszło w okolicach miejscowości Sattledt. Kierowca autokaru najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. W ostatniej chwili, starając się uniknąć najechania na ciężarówkę, wpadł w poślizg i stoczył się z 20-metrowej skarpy. Pod opieką austriackich lekarzy wciąż pozostaje 6 osób. Stan wszystkich rannych jest jednak stabilny i ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Większość uczestników wycieczki to mieszkańcy Zielonej Góry. Ich powrót do domu obserwował reporter RMF Michał Szpak: