Do wypadku doszło 13 lipca 2009 roku na lokalnej drodze. Opel prowadzony przez 34-latka dachował i uderzył w drzewo. W wypadku zginęło troje pasażerów siedzących na tylnym siedzeniu. Pasażer siedzący obok kierowcy został ranny. Podczas śledztwa ustalono, że w dniu wypadku para młodych ludzi (ofiar wypadku) postanowiła poznać ze sobą swoje matki, dlatego zorganizowała dla nich spotkanie. Po jego zakończeniu matka chłopaka spóźniła się na autobus. Wówczas padła propozycja, by odwiózł ją do domu znajomy - oskarżony w sprawie 34-latek. Para postanowiła, że będzie towarzyszyć matce. Wszyscy troje usiedli na tylnym siedzeniu i zginęli.