Strażakom udało się wyciągnąć jedną z dziewczynek, która leżała na krawędzi przerębla. Niestety dziecka nie udało się uratować. Zmarło z wychłodzenia. Poszukiwania drugiej z sióstr trwały kilka godzin. Wieczorem ciało drugiej bliźniaczki znaleźli płetwonurkowie. Według ustaleń policji na rozlewiskach rzeki ślizgała się czwórka dzieci. Woda miejscami miała głębokość 2-3 metrów. W pewnym momencie lód nie wytrzymał załamał się pod siostrami. Bawiące się razem z nimi dzieci wezwały pomoc. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja. Śledztwo wszczęła również prokuratura w Krośnie Odrzańskim.