Dwie osoby usłyszały zarzuty w związku z potrąceniem 10-letniego Mateusza w piątek w Wawrowie (woj. lubuskie). Chłopiec był jednym z uczniów, którzy szykowali się wokół autokaru do wyjazdu w góry. Jadący z dużą prędkością kierowca wjechał w ucznia i odjechał z miejsca zdarzenia. Mimo pomocy specjalistów, 10-latek zmarł w szpitalu. W sobotę policjanci z Gorzowa zatrzymali podejrzanego o spowodowanie wypadku 26-latka. "Zatrzymany o 15 przyznał się do prowadzenia BMW" - przekazali mundurowi. Wawrów. 10-latek śmiertelnie potrącony. Dwie osoby usłyszały zarzuty Tego samego dnia zatrzymano jeszcze dwie osoby, które w niedzielę usłyszały zarzuty. "Zostały im przedstawione zarzuty tak zwanego poplecznictwa, czyli utrudniania postępowania" - przekazała Agnieszka Hornicka-Mielcarek z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim. Paulina M. oraz Arkadiusz P. pomogli ukryć samochód w lesie i utrudniali śledztwo. Za poplecznictwo grozi do pięciu lat więzienia. Kobiecie dodatkowo postawiono zarzut posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych. Na obecnym etapie prokuratura nie informuje o szczegółach sprawy. Oboje zatrzymanych nie przyznaje się do zarzucanych czynów. Jednakże mężczyzna, który jest starszym bratem zatrzymanego 26-latka, złożył zeznania. 24-latka odmówiła ich składania. Potrącenie 10-latka. Głównemu podejrzanemu grozi 20 lat więzienia W poniedziałek przesłuchany ma zostać podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. - Na jutro planujemy przesłuchanie i postawienie zarzutów głównemu sprawcy. Z naszych ustaleń wynika, że zostanie mu postawiony zarzut spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczką z miejsca zdarzenia - to jest przestępstwo zagrożone karą minimalną pięciu lat pozbawienia wolności, a maksymalna kara to jest 20 lat pozbawienia wolności - podała Agnieszka Hornicka-Mielcarek z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim w rozmowie z Polsat News. Według relacji policjanta z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, mężczyzna był zaskoczony swoim zatrzymaniem. Według przekazu 26-latek posiadała czynny, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto posiadał przy sobie narkotyki, które zażywał tego samego dnia, w którym doszło do zdarzenia. ***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!