"Dotychczasowe ustalenia wskazują, że było to nieszczęśliwy wypadek" - poinformowała w piątek Ewa Murmyło z Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Z relacji świadków będących na miejscu wynika, że chłopiec wraz z trzema kolegami spędzał czas nad jeziorem. "Prawdopodobnie 13-latek podczas kolejnego skoku do wody poślizgnął się uderzając tyłem głowy w pomost, a następnie z siłą rozpędu wpadł do jeziora" - powiedziała Murmyło. Na miejsce szybko dojechały zaalarmowane przez świadków służby. Chłopca znalazł jednak w jeziorze dopiero płetwonurek ze Straży Pożarnej z Międzyrzecza. Po wyłowieniu 13-latka, pomimo podjętej akcji ratowniczej lekarz stwierdził zgon. W miejscu, gdzie doszło do wypadku, obowiązywał zakaz skoków do wody. "Po wykonaniu wszystkich czynności procesowych decyzją prokuratora zwłoki zostały zabezpieczone do sekcji, która ma wykazać, co było przyczyną utonięcia" - dodała Murmyło.