Do incydentu doszło w minioną niedzielę. Mężczyzna w kościele wyjął wiatrówkę i oddał strzał w kierunku 20-latki. Śrut zranił ją w okolice ust, na szczęście obrażenia nie były poważne. Niedługo po tym mężczyznę zatrzymała policja. Usłyszał już zarzut usiłowania uszkodzenia ciała, który jest zagrożony karą do pięciu lat więzienia. - 25-latek nie wyraził skruchy, wręcz przeciwnie. Żałował, że nie zrobił dziewczynie większej krzywdy. W obawie o bezpieczeństwo pokrzywdzonej prokurator zawnioskował do sądu o izolację podejrzanego. Mężczyzna zostanie także poddany badaniom psychiatrycznym - powiedział Domarecki. Jak dodał, z wyjaśnień mężczyzny wynika, że chciał zemścić się na dziewczynie, która wcześniej odrzuciła jego zaloty. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sulęcinie (Lubuskie). Zarówno podejrzany jak i pokrzywdzona mieszkają w tej samej miejscowości.