Fotografie Tobiasa Zielonego przypominają kadry z filmu o zbuntowanej młodzieży. Artysta obserwuje młodych, spotyka ich między blokami, w garażach, na stacjach benzynowych, zagląda "za kulisy" wielkich miast i małych miasteczek, do świata niegrzecznych dzieci, których życie budzi się po zmierzchu. Fotografuje tam wyizolowanych ze społeczeństwa bezdomnych młodocianych i gangi młodzieżowe. Tym razem Zielony trafia do Zielonej Góry, przekonać się, gdzie tu pojawia się młodzież w trakcie ciszy nocnej. Oprócz parków i boisk, to GaRaŻ, piwnica czy mała salka są tutejszą "miejscówką" - punktem spotkań. Na kilku metrach kwadratowych młodzi organizują próby, zakładają własną siłownię, bądź mały warsztat, w których przesiadują nocami. Fotograf spędzi jedenaście dni na ulicach Zielonej Góry, tworząc kolejny portret miasta, którego dorośli mieszkańcy nie znają i często znać nie chcą. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony UM Zielona Góra