Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie . złośliwego lub uporczywego naruszania praw pracowniczych osób zatrudnionych w tej sieci. Do tej pory przesłuchano 1,6 tys. osób - poinformował w czwartek rzecznik zielonogórskiej prokuratury, Kazimierz Rubaszewski. Śledztwo dotyczy ok. 50 sklepów na terenie województw: lubuskiego i wielkopolskiego. W śledztwie, prowadzonym na podstawie doniesień od poszkodowanych pracowników, do tej pory zielonogórska prokuratura nie przedstawiła jednak nikomu zarzutów. Śledztwo dotyczy m.in. mobbingu, nieprawidłowości finansowych, ponadnormatywnego wykorzystywania pracowników bez rekompensat finansowych. Rubaszewski zaznaczył, że dużą część postępowania śledczy mają już za sobą. Uzupełnieniem materiału dowodowego mają być jeszcze przesłuchania osób, które dotąd nie zgłosiły się do organów ścigania, a czują się pokrzywdzone. Śledczy apelują do zainteresowanych osób o kontakt z prokuraturą w Zielonej Górze pod numerami telefonów: 068 329 17 11, 068 329 17 25. Można też zgłosić się osobiście - budynek Prokuratury Okręgowej przy ul. Partyzantów 42. Właściciel sieci sklepów "Biedronka", firma Jeronimo Martins Dystrybucja, od lat budzi zainteresowanie polskich organów ścigania za sprawą doniesień o nieprawidłowościach, głównie wykorzystywaniu pracowników. W wielu przypadkach wyroki sądowe nakazywały sieci "Biedronka" wypłatę odszkodowań za np. przepracowane nadgodziny. Tak było m.in. w przypadku Bożeny Łopackiej z Elbląga.