Skierowany do sądu akt oskarżenia dotyczy 71-letniej kobiety i 37-letniego mężczyzny. Według prokuratury, kobieta w okresie od 1 sierpnia 2006 r. do 13 lutego 2009 r. prowadziła bez wymaganego zgłoszenia o działalności gospodarczej oraz wpisu do rejestru działalności regulowanej - ośrodek szkolenia kierowców. Mężczyźnie zarzucono, że będąc kierownikiem szkolenia, i wiedząc, że działalność jest prowadzona bez zezwolenia, wprowadzał kursantów w błąd i wydał poświadczające nieprawdę zaświadczenia o ukończeniu kursów podstawowych i dodatkowych kilkudziesięciu osobom. Śledztwo wykazało, że oskarżeni wiedząc, iż ich ośrodek nie spełnia wymagań, prowadzili go i pobierali od kursantów opłaty w wysokości od 1200 do 1600 zł. Ośrodek wydał ponad 140 osobom zaświadczenia o ukończeniu kursów, do czego nie był uprawniony. W gronie tych osób znalazły się także takie, które po zdaniu egzaminu państwowego otrzymały prawa jazdy. Jak powiedziała p.o. naczelnika wydz. komunikacji Starostwa Powiatowego w Nowej Soli Edyta Gębiak, starostwo odmówiło uchylenia decyzji o wydaniu praw jazdy, o co wnioskował prokurator. Jak poinformowała Alina Dobrowolska z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, prokurator nie skorzystał z możliwości zaskarżenia decyzji starosty. Oznacza to, że prawa jazdy są nadal ważne. Cała sprawa wyszła na jaw po tym, gdy w marcu ubiegłym roku Starostwo Powiatowe w Nowej Soli zawiadomiło, że ośrodek szkolenia kierowców działa bez wymaganego zgłoszenia.