Chłopca poszukiwało ponad 80 policjantów, strażacy i mieszkańcy podgorzowskiego Jasieńca, w którym mieszkał chłopiec - poinformowała w środę rzeczniczka lubuskich policjantów, Agata Sałatka. We wtorek 5-letni Adaś bawił się z babcią w chowanego. W pewnym momencie kobieta straciła chłopca z oczu. Rodzina chłopca rozpoczęła poszukiwania. Sprawdzono całe gospodarstwo, ale Adasia nie było. Wezwano policję. Chłopca znaleziono o godz. 22.30. Jak mówią policjanci, sytuacja była bardzo poważna, ponieważ zachodziło ryzyko, że 5-latek mógł wpaść do znajdującego się w okolicy nieużywanego szamba, stawu lub rowu melioracyjnego.