- Kobieta została umieszczona w policyjnym areszcie do momentu ustalenia źródła pochodzenia ikon - powiedział nadkom. Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wlkp. -- Ponieważ nie jesteśmy w stanie ocenić ich wartości, sprawą będzie się musiał zająć biegły z zakresu sztuki. Niewykluczone, że był to tak zwany podwójny przemyt. Ikony mogły pochodzić np. z innego przestępstwa. Mogły również zostać skradzione za granicą. Michał Szpak