- To najsurowszy, nieprawomocny jeszcze wyrok, jaki zapadł do tej pory przed tzw. sądem 24-godzinym w Gorzowie Wlkp. - poinformował rzecznik gorzowskiej policji Sławomir Konieczny. Skazany Tomasz G. - zawodowy kierowca - został zatrzymany przed dwoma dniami. Jak ustaliła policja, mężczyzna pokonując kilkusetkilometrową trasę przywiózł do hurtowni budowlanej w Gorzowie Wlkp. kilkanaście ton materiałów budowlanych. Po częściowym rozładunku, miał zamiar z resztą towaru jechać do Szczecina. - Policjanci zatrzymali go, gdy manewrując pojazdem zahaczył o osobową toyotę. Okazało się, że miał 1,98 promila. Jak przyznał, na kilka godzin przez kursem do Gorzowa Wlkp. wypił sporo alkoholu - powiedział Konieczny. Jak powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. Roman Makowski, mężczyzna już wcześniej był skazany za jazdę po pijanemu, a kolejnego występku dopuścił się w okresie próby. Od 12 marca, kiedy zaczęły funkcjonować tzw. sądy 24-godzinne w obrębie właściwości działania Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. rozpatrzono 61 spraw, z tego 34 dotyczyły przestępstw, a 27 - wykroczeń.