Okazuje się, że fontanny nie można za często czyścić. Raz na dwa miesiące robi to żarska firma Techpol. - Cały czas dodajemy do wody chloru. Nie byłoby osadu, gdybyśmy przekroczyli normy, dodawali go więcej, ale wówczas byłoby to szkodliwe dla mieszkańców - tłumaczy Mariusz Herod, szef Techpolu. - Samo usuwanie osadu też nie zapobiega brunatnieniu granitu. Gruntowne sprzątanie fontanny trwa półtora dnia. Po jej wyczyszczeniu, kamień jest pokrywany specjalnym preparatem wybielającym i dezynfekującym. Kosztuje to około 700 złotych. - Fontanna jest wtedy jaśniutka, wygląda jak nowa. Ale można to robić jedynie co dwa miesiące, ponieważ zbyt częste zabiegi powodują niszczenie granitu - wyjaśnia M. Herod. Właściciel firmy zwraca też uwagę, że fontannę zanieczyszczają sami mieszkańcy. - Wyciągamy z sit kilka wiaderek petów, znajdowaliśmy już buty, butelki do karmienia dzieci, a raz nawet stringi - wylicza M. Herod. ac