Sprawa dotyczy karania osób odmawiających wskazania kierowców popełniających wykroczenia drogowe, które ujawniano za pomocą fotoradarów. - Chodzi m.in. o nieczytelne fotografie, z których nie można było wywnioskować czy za kierownicą danego pojazdu faktycznie siedział jego właściciel - wyjaśnił Szklarz. Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do sądu Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie; zarzuty dotyczą okresu od stycznia do sierpnia 2010 roku. Wśród oskarżonych jest komendant Straży Miejskiej w Sulechowie. Według prokuratury przekroczył on swoje uprawnienia i nałożył 276 mandatów na pokrzywdzonych, za niewskazanie przez nich osób faktycznie kierujących pojazdami zarejestrowanymi za pomocą fotorejestratora. Pozostali oskarżeni: dwie funkcjonariuszki i trzech funkcjonariuszy zostali oskarżeni o nałożenie łącznie 237 takich mandatów. Nieprawidłowości ujrzały światło dzienne po tym, jak do sądów zaczęły trafiać wnioski o karanie osób, które w podanych wyżej okolicznościach odmówiły przyjęcia mandatu. W roli oskarżyciela występowała Straż Miejska, podczas gdy nie miała takich uprawnień. - Strażnicy Miejscy nie mogli także karać mandatem za odmowę podania danych kierowcy, gdyż w takim przypadku sprawą powinna zająć się policja. Za przekroczenie uprawnień oskarżonym grozi do trzech lat więzienia - dodał Szklarz.