Oddział IMiGW w Poznaniu przewiduje, że 24 stycznia rzeka w Gorzowie może osiągnąć 562 cm. Kulminacyjny stan - 568 cm przewidywany jest w tym mieście na 28 stycznia - poinformował zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Waldemar Kaak. W piątek odbędzie się posiedzenie wojewódzkiego sztabu kryzysowego z udziałem przedstawicieli zagrożonych powiatów. W opinii Kaaka, nie powinno dojść do przelania wałów, ale trzeba liczyć się z dalszym wzrostem poziomu wód gruntowych, które od dłuższego czasu powodują podtopienia niżej położonych terenów. - Sytuacja na Warcie jest trudna. Wały są stale monitorowane i w razie potrzeby umacniane, mieszkańcom pomagają strażacy, którzy wypompowują wodę - powiedziała rzecznik wojewody Urszula Śliwińska-Misiak. Jak zaznaczyła, służby kryzysowe wojewody na bieżąco monitorują sytuację powodziową w regionie. Zgodnie z danymi Centrum Zarządzania Kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w regionie woda zalała ponad 12 tys. ha, w tym ok. 7,7 tys. ha gruntów rolniczych i podtopiła 463 ha terenów zabudowanych. Jak podał rzecznik lubuskich strażaków Dariusz Żołądziejewski, każdego dnia w działaniach przeciwpowodziowych - patrolowaniu i uszczelnianiu wałów, udrażnianiu kanałów i rowów bierze udział ponad 300 strażaków ochotników i zawodowych. Według władz miasta na działania przeciwpowodziowe do tej pory wydano prawie 460 tys. zł; z tego 166 tys. zł dofinansowania przekazał samorządowi Urząd Wojewódzki. Z przydzielonych na ten rok 300 tys. zł pozostało 36 tys. zł. Na potrzeby ewentualnej ewakuacji miasto przygotowało ok. 530 miejsc w szkołach, internatach i ośrodku interwencji kryzysowej. 500 tys. zł na działania przeciwpowodziowe, m.in. w Gorzowie przeznaczył Urząd Marszałkowski ze swojej rezerwy. W związku z wysokim stanem wód gruntowych w dzielnicach Zawarcia i Zakanala, Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Gorzowie bezwzględnie zabrania wypompowywania ich do kanalizacji sanitarnej. Ostrzega, że w konsekwencji może to doprowadzić do skażenia terenu. Walka z wysoką wodą trwa także w innych nadwarciańskich gminach m.in. Deszczno, Bogdaniec, Krzeszyce, Witnica i mieście Kostrzynie nad Odrą. Stany alarmowe są przekroczone na Odrze i innych rzekach (m.in. Bóbr, Nysa Łużycka), ale obecnie z ich strony nie ma zagrożenia wystąpienia powodzi. Prognozy wskazują, że za kilka dni zaczną one powoli opadać.