O aresztowaniu podejrzanych poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz. Z ustaleń prokuratury wynika, że w nocy z 18 na 19 maja bieżącego roku w Lubsku, będący poza służbą policjant wspólnie z trzema mężczyznami brał udział w pobiciu mężczyzny. Do tragedii doszło na skwerze Napastnicy kopali pokrzywdzonego po głowie, klatce piersiowej, plecach i brzuchu oraz uderzali pałką po klatce piersiowej i nogach, powodując u niego liczne obrażenia wewnętrzne i zewnętrzne. Według biegłego patologa, spowodowało to, że pokrzywdzony zmarł po kilku godzinach od pobicia. Ciało znaleziono 19 maja na jednym ze skwerów w Lubsku. - Na obecnym etapie śledztwa zakwalifikowano to zdarzenie jako czyn o charakterze chuligańskim, co oznacza, że sprawcy działali z błahego powodu - powiedział Szklarz. Zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym Wszystkim podejrzanym w tej sprawie postawiono zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym zagrożone karą do 10 lat więzienia. Trzech z czterech podejrzanych przyznało się do dokonania zarzucanych im czynów. Jednak ich zeznania różnią się od siebie w wielu istotnych szczegółach. Podejrzani mają od 18 do 25 lat. Wszyscy mieszkają w Lubsku. Decyzją Komendant Wojewódzkiego Policji w Gorzowie podejrzany policjant został natychmiast zwolniony ze służby. Okoliczności jego udziału w przestępstwie badają funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej - poinformował rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.