- Tragedia rozegrała się około godziny 11.20 - informuje Tadeusz Ostrowski, rzecznik prasowy nowosolskiej straży pożarnej. Strażacy wraz z policją zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter "Tygodnika Krąg", mężczyzna wyszedł nagle z lasu i położył się na torach. Prawdopodobnie maszynista zauważył go z odległości około 100 metrów. Nie zdążył wyhamować. Przez ponad godzinę ruch na torach pod Bytomiem Odrzańskim był wstrzymany. Mariusz Pojnar