Zdarzenie spowodowało konieczność zabicia około 30 tys. sztuk zwierząt w Niemczech. Jak mówi wojewoda lubuski Jerzy Ostrouch, służby w jego regionie są w gotowości. Na razie podjęto "działania standardowe" - dokonano przeglądu procedur i podjęto stosowne przygotowania. Na razie wojewoda czeka na informacje z Niemiec i zapowiada, że działalność naszych służb będzie odwzorowaniem tego, co robią zachodni sąsiedzi.Wszyscy powiatowi lekarze weterynarii z lubuskiego zostali uprzedzeni o zagrożeniu i mają w sposób szczególny monitorować sytuację na podległym sobie terenie. W Lubuskiem jest ponad 170 ferm drobiu. Wirus nie jest groźny dla człowieka, jedynie dla zwierząt.