Mężczyzna podżyrował znajomemu pożyczkę na ponad 100 tys. zł. Kiedy znajomy przestał spłacać kredyt zaciągnięty w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do drzwi żyranta zapukał komornik. - Komornik dokonał zajęcia samochodu oskarżonego w maju 2007 roku. Organ egzekucyjny ustanowił oskarżonego dozorcą zajętej ruchomości i pozostawił pojazd u niego. Mężczyzna został pouczony o odpowiedzialności karnej za usunięcie samochodu spod egzekucji - mówi Artur Dryjas, prokurator rejonowy we Wschowie. (na zdjeciu) Cztery miesiące później komornik zarządził licytację wartego 7 tys. zł fiata bravo. Niestety, samochód zniknął. Właściciel auta przyznał się, że ukrył samochód, ponieważ chciał uniknąć licytacji. Grozi mi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. kab