Akty oskarżenia, między innymi przeciwko 46-letniemu właścicielowi firmy pośredniczącej w udzielaniu kredytów, zostały skierowane do sądu - poinformowano w Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze. Śledczy w trakcie postępowania zdołali zabezpieczyć majątek wart 1,7 mln złotych. Przestępczy proceder miał miejsce w latach 2002- 2004. Z ustaleń prokuratorów wynika, że mężczyzna jako pośrednik pomagał otrzymać kredyty osobom, które nie spełniały odpowiednich wymagań, m.in. nie posiadały odpowiedniej zdolności kredytowej. "Pomoc" 46-latka polegała na podrabianiu dokumentów z ZUS, urzędów skarbowych, raportów dotyczących obrotów na kontach bankowych. Szef firmy konsultingowej za pozytywne rozpatrzenie wniosku kredytowego pobierał zwykle 10 proc. jego wartości. Prokuratura nie zdradziła, który z banków padł ofiarą oszustwa. 46-latek przyznał się do stawianych mu zarzutów.