Jednego poranka puszczony samopas owczarek kaukaski zaatakował we Wschowie 4 osoby spacerujące ze swoimi czworonogami. Przy ul. Pustej (na zdjęciu) zagryzł kundelka, ciężko poturbował dwóch mężczyzn. Powiadomiona policja wezwała pracownika spółki komunalnej. Owczarek został złapany, jednakże słuch po nim zaginął. Okazało się, że pies został wydany nieznanej osobie z Rawicza, która szukała jakiegoś czworonoga i dziwnym trafem dotarła właśnie do spółki komunalnej we Wschowie. - Do tej pory nie prowadziliśmy dokładnej ewidencji przyjmowanych i wydawanych bezpańskich psów - mówi portalowi PL Halina Drgas, członek zarządu Spółki Komunalnej we Wschowie. - Podejrzewamy, że owczarek został wydany pierwszemu właścicielowi, a sprawa została zamydlona, żeby nikt nie poniósł odpowiedzialności - mówi portalowi PL Ewa Przybylska ze Wschowy, poszkodowana przez owczarka. Policja umorzyła śledztwo z powodu nie wykrycia sprawcy. Nie udało się ustalić, do kogo należał owczarek. Teraz nie wiadomo nawet, gdzie on jest. A poszkodowani wschowianie ponieśli koszty leczenia psów. Nikt im tych pieniędzy nie odda. maks