Jak poinformowało w czwartek biuro prasowe Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wlkp., zgłoszenie o zgonie 51- latka policjanci z komisariatu w Szprotawie otrzymali od współlokatora ofiary. Wstępnie lekarze sądzili, że Czesław B. zmarł na zawał serca, ale po przeprowadzeniu sekcji zwłok okazało się, że ma szereg obrażeń wewnętrznych. Policja wszczęła dochodzenie i ustaliła, że dzień wcześniej 51-latek wracając do domu, będąc pod wpływem alkoholu przewrócił się na jezdnię i prawdopodobnie został przejechany przez 33-letnią kobietę. Świadkowie wypadku uznali, że mężczyźnie nic poważnego się nie stało i kobieta powinna zawieźć go do domu. Kobieta nie wezwała pogotowia ratunkowego, nie wezwała też policji, bo - jak się później okazało - nie miała prawa jazdy. O winie i odpowiedzialności za śmierć 51-latka zadecyduje prowadzone postępowanie, oparte m.in. na opiniach biegłych.