Grupa uczestnicząca w bezterminowej głodówce zebrała się w jednym z pomieszczeń biurowych ZLK w Gorzowie. Mają przygotowane napoje i miejsce do spania. O prowadzonym proteście informują także flagi rozwieszone przy wejściu do budynku. Jak powiedział przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Kolejowych w ZLK w Gorzowie Marek Pankowski, poprzez taką formę protestu pracownicy liczą, że prezes PKP PLK S.A. spotka się z nimi i po rozmowach zdecyduje się na odłożenie planów likwidacji ich zakładu do marca 2010 roku. Zdaniem Pankowskiego, takie rozwiązanie pomoże wielu osobom, które są teraz zagrożone utratą pracy. Chodzi głównie o osoby, które w tym czasie nabędą prawa emerytalne. Spółka deklaruje, że każdy z pracowników zakładów przeznaczonych do likwidacji otrzyma ofertę pracy. Pankowski uważa jednak, że dla osoby z Gorzowa przydział np. do ZLK w Zielonej Górze, oddalonej od Gorzowa o ponad 100 km, będzie jednoznaczny z utratą posady. Jak szacuje, problem może dotknąć kilkudziesięciu pracowników. Protest prowadzony w gorzowskim ZLK nie ma wpływu na funkcjonowanie połączeń kolejowych w regionie. - Nie chcemy wychodzić w tej chwili na tory i ich blokować. Nie chcemy, żeby spółka z tego tytułu ponosiła straty - dodał Pankowski. Jak powiedział dyrektor ZLK w Gorzowie Jan Nowak, protest nie przeszkadza w funkcjonowaniu zakładu. - Żadnych reperkusji w związku z tym strajkiem na kolei nie będzie, szczególnie tu na węźle gorzowskim - powiedział dyrektor. Według władz spółki PKP PLK S.A., restrukturyzacja jest konieczna z uwagi na wymogi rynku i konkurencję. Początkowo mówiło się o likwidacji 10 z 27 funkcjonujących Zakładów Linii Kolejowych. Po ustaleniach władz spółki ze związkowcami liczbę ograniczono do czterech - wśród planowanych do likwidacji znalazły się zakłady w Gorzowie, Koszalinie, Toruniu i Gliwicach, w których protest głodowy rozpoczął się w piątek. ZLK w Gorzowie został powołany do życia w lipcu 2002 roku. W jego ramach działają trzy sekcje - w Kostrzynie nad Odrą (Lubuskie), Krzyżu i Pile (oba w Wielkopolsce). W skład infrastruktury wchodzi m.in. około tysiąca km torów. Łącznie w gorzowskim ZLK pracuje ok. 800 osób, z czego 84 w administracji. Prawdopodobnie sekcję w Pile przejmie ZLK w Szczecinie, a dwie pozostałe ZLK w Zielonej Górze. W gorzowskim ZLK działają cztery organizacje związkowe; największą jest Związek Zawodowy Pracowników Kolejowych, który zrzesza ok. 208 pracowników, 150 należy do Solidarności.