W ciągu dwóch-trzech dni do zainteresowanych mają dotrzeć pisma od wojewody informujące o naruszeniu przez nich prawa. - Dopiero wówczas o konkretnych nazwiskach poinformujemy opinię publiczną - powiedziała rzeczniczka wojewody lubuskiego Małgorzata Nowak. Tymczasem, we wtorek "Gazeta Lubuska" informuje, że jednym z 13. samorządowców, którzy mają stracić mandat jest prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak. - Jędrzejczak nie dostarczył na czas oświadczenia o działalności gospodarczej żony - napisała "Gazeta". W wypowiedzi dla dziennika Jędrzejczak powiedział: "Prawnicy mówili, że wszystko jest zgodne z prawem (...) dla mnie dzień wyboru jest wtedy, gdy podano oficjalne wyniki, czyli po drugiej turze wyborów." Gazeta zaznaczyła, że Jędrzejczak wygrał wybory w I turze. - Z opinii prawnej Państwowej Komisji Wyborczej oraz naszego wydziału prawnego wynika, że oświadczenie małżonka wójta, burmistrza czy prezydenta powinno zostać złożone w terminie 30 dni od dnia wyborów - czyli 12 listopada 2006 roku. Interpretacja tego przepisu przez MSWiA jest taka sama - podkreśliła Nowak. Wojewoda lubuski o wygaśnięciu mandatów poinformuje także Rady Gmin, które do 12 marca będą miały czas na podjęcie uchwał w tej sprawie. Jeśli Rady tego nie zrobią, wojewoda je upomni, a gdy to okaże się nieskuteczne sam odbierze mandaty samorządowcom. Następnie wojewoda ogłosi termin wyborów uzupełniających, które powinny odbyć się w ciągu 90. dni od daty podjęcia uchwał o wygaśnięciu mandatów. Rzeczniczka wojewody dodała, że wydział prawny urzędu nadal analizuje dokumenty złożone przez samorządowców, a lista osób zagrożonych utratą mandatu z uwagi na niedochowanie ustawowych terminów może się wydłużyć.