Ogień szybko opanowano. Nikomu nic się nie stało - poinformowali strażacy. Ogień zauważono przed południem w pomieszczeniu, gdzie znajduje się m.in. wielkoformatowa drukarka. Na razie nie wiadomo co było jego przyczyną. Pożar został szybko opanowany, jednak towarzyszyło mu duże zadymienie i konieczne było przewietrzenie budynku - powiedział rzecznik gorzowskiej straży pożarnej, Grzegorz Rojek. Rzecznik dodał, że decyzję o ewakuacji wszystkich pracowników z budynku podjęto także dlatego, iż w pomieszczeniu sąsiadującym z objętym pożarem przechowywano w pojemniku wodny roztwór amoniaku wykorzystywany m.in. do wywoływania map. Opary amoniaku są zaś, w większych stężeniach, trujące.