Straż otrzymała zgłoszenie o palącym się pustostanie w niedzielę około godziny 20.30. Kiedy na miejsce dotarli strażacy piętro dwukondygnacyjnego budynku były spowite dymem i płomieniami. Paliły się szmaty, papiery i inne śmieci. - Z obiektu strażacy ewakuowali trzech mężczyzn, Niestety na ratunek dla jednego z nich było za późno. Dwóch pozostałych karetki zabrały do szpitala; są potruci dymem i poparzeni - powiedział Żołądziejewski. Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Jej ustaleniem zajmie się biegły powołany przez policję.