- Badaniom poddano cztery próbki, a w wyniki wykazały stężenie alkoholu między 2,6 a 2,8 promila. Biegli w swojej opinii przyjęli, że w momencie wypadku mężczyzna miał 2,78 promila alkoholu we krwi, czyli był pod znaczącym jego wpływem - powiedział rzecznik PO Grzegorz Szklarz. Wpadł pod policyjny radiowóz Mężczyzna wracał z fety zorganizowanej z okazji zdobycia przez żużlowców Falubazu mistrzostwa Polski. Wpadł pod nieoznakowany policyjny radiowóz. Sekcja zwłok wykazała, że zmarł w wyniku ciężkich obrażeń głowy. Zebrane do tej pory dowody - jak ustalił dziennikarz radia RMF FM- wskazują, że potrącenie mężczyzny to nieszczęśliwy wypadek. Monitoring nie objął całego zdarzenia Według nieoficjalnych informacji, monitoring miejski nie objął całego zdarzenia. Nie ma więc dowodów bezpośrednich. Prokuratorzy mają jednak zeznania wielu świadków. Wszyscy zgodnie twierdzą, że auto poruszało się bardzo powoli. Prokuratorskie śledztwo w sprawie wciąż trwa. Po wypadku pseudokibice zaatakowali funkcjonariuszy policji. W mieście doszło do gwałtownych starć. Funkcjonariusze zostali obrzuceni m.in. kamieniami, zniszczono policyjne radiowozy i inne auta, witryny sklepów, zdemolowana została stacja benzynowa. Zaatakowano dwie policjantki. Jedna z nich została uderzona w głowę przedmiotem rzuconym z tłumu; doznała poważnego wstrząśnienia mózgu. Druga została kopnięta w twarz i ma obrażenia szczęki. "To był tragiczny wypadek" - To był tragiczny w skutkach wypadek. Nie ma jednak wytłumaczenia dla osób bijących policjantów czy niszczących samochody. Na takie zachowania nie ma zgody. Tu prawo powinno być surowe - ocenił prezydent miasta. Zastępca komendanta miejskiego policji w Zielonej Górze Piotr Puchała zaznaczył, że miasto jest teraz bezpieczne, a wkrótce będą zatrzymania kolejnych uczestników zajść, zidentyfikowanych na podstawie zapisów miejskiego monitoringu. Aresztowano dziewięć osób Zielonogórscy prokuratorzy przedstawili już zarzuty dziewięciu osobom, które zostały zatrzymane w trakcie zajść na ulicach miasta. Wszystkim podejrzanym zarzucono czynny udział w zbiegowisku publicznym. Ponadto ośmiu osobom zarzucono czynną napaść na funkcjonariuszy policji i udział w niszczeniu mienia, a 31-letniemu mężczyźnie znieważenie funkcjonariusza policji i czynny opór. Podejrzanym o czynną napaść na policjanta grozi do 10 lat więzienia. Za znieważenie i stawianie oporu policji grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Sąd aresztował dotychczas pięć osób. Apel o spokój podczas pogrzebu 23-latka W czwartek ma się odbyć pogrzeb 23-latka. Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki zaapelował o zachowanie spokoju i rozwagi podczas uroczystości żałobnych. Jak zaznaczył, rodzina zmarłego nie życzy sobie żadnych manifestacji i wieców. - Uszanujmy to. Apeluję do wszystkich mieszkańców o zachowanie powagi i spokoju. Chciałbym zwrócić się też do rodziców młodych zielonogórzan: przypilnujcie w czwartek swoje dzieci, żeby nie znalazły się wśród uczestników pogrzebu. O to samo proszę nauczycieli - przekazał w środę prezydent po posiedzeniu sztabu kryzysowego. O spokojne zachowanie podczas pogrzebu zaapelowało też stowarzyszenie kibiców "Tylko Falubaz". Wcześniej szef policji Andrzej Matejuk zaznaczył, że policja jest przygotowana na ewentualne zamieszki związane z czwartkowym pogrzebem kibica. Dodał, że policjantów będzie tylu, ilu będzie wymagać zaistniała sytuacja.