Nielegalną masarnię policja wykryła w Sławie, w Lubuskiem. Funkcjonariusze z powiatowym lekarzem weterynarii odwiedzili jej właściciela i zamknęli "interes". - Procederem zajmował się 53-letni mężczyzna. Masarz sprzedawał wieprzowinę jak i jej przetwory. W surowiec zaopatrywał się z różnych, przygodnych źródeł. Często decydowała o tym atrakcyjna cena - powiedział Konieczny. Według policji początkowo, mężczyzna świadczył usługi okolicznym rolnikom. Potem postanowił poszerzyć działalność. W domu zorganizował linię do produkcji gotowych wyrobów. Nigdy jednak nie uzyskał wymaganych zezwoleń sanitarnych i weterynaryjnych. - Właściciel nielegalnej masarni usłyszał zarzut wprowadzania do obrotu mięsa i jego przetworów bez wymaganych zezwoleń i certyfikatów. 53-latkowi grozi grzywna oraz kara ograniczenia wolności do roku - dodał Konieczny.