Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z Żar i z zespołu do walki z handlem ludźmi Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. W akcji w jednej z agencji towarzyskich w powiecie żarskim brali udział antyterroryści i straż graniczna. - Zatrzymano dwie Polki i pięciu mężczyzn - spokrewnionych obywateli Bułgarii. Mózgiem całego procederu był Bułgar Aleksi B., właściciel i pomysłodawca interesu. Pozostałe zatrzymane osoby to właścicielka lokalu, barmanka oraz ludzie zajmujący się rekrutacją i pilnowaniem kobiet - powiedziała rzecznik. Grupa "kupowała" Bułgarki Z policyjnych ustaleń wynika, że grupa "kupowała" i sprowadzała do pracy Bułgarki. Członkowie gangu, wykorzystując swoje pochodzenie, werbowali do pracy słabo wykształcone kobiety, wywodzące się z małych, biednych miasteczek. W Polsce trudniły się one prostytucją przy drogach i w agencji towarzyskiej. Według policji, zarobione przez prostytutki pieniądze w całości lub większej części trafiały do organizatorów procederu. Kobiety w wieku od 19 do 40 lat pracowały za stawki ustalone przez "opiekunów". Z danych zebranych przez śledczych wynika, że grupa mogła zarobić na procederze nawet kilka mln zł. Decyzją Sądu Rejonowego w Żarach 54-letni Aleksi B., 43-letni Rosen B. oraz 44-letnia Beata K. zostali aresztowani na trzy miesiące. Pozostali podejrzani wyszli na wolność za poręczeniami majątkowymi sięgającymi kilku tys. zł. Niewykluczone są kolejne zatrzymania - Sprawa ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania osób zamieszanych w proceder handlu kobietami. Zatrzymanym w zależności od przedstawionych zarzutów grożą kary nawet do 15 lat więzienia - dodała Zgolak-Suszka. Podczas akcji policja zabezpieczyła gotówkę i auta warte prawie 200 tys. zł. Majątek ten zabezpieczono na poczet przyszłych kar. Pokrzywdzone kobiety otrzymały opiekę psychologiczną. Doraźną pomoc dla nich zorganizował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Żarach, Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Gorzowie Wlkp. oraz fundacja La strada.