W sobotę późnym wieczorem matka chłopca zgłosiła jego zaginięcie. Policjanci dotarli do kolegów nastolatka, z którymi w sobotę przebywał. - Ci wyjawili, że bawili się na lodzie i doszło do jego zarwania. Byli przestraszeni i nikomu nic nie powiedzieli - powiedział rzecznik. Ciało chłopca strażacy wyłowili z niedużego stawu w niedzielę około godziny 1.20 w nocy. W sobotę do tragedii na lodzie doszło też na jeziorze Lutol w pobliżu miejscowości Lutol Mokry (pow. międzyrzecki). Z relacji świadków wynika, że lód zarwał się tam pod dwoma wędkarzami. W niedzielę płetwonurkowie ze straży pożarnej będą poszukiwać ich ciał.