Rozpisanie przedterminowych wyborów w Łęknicy było konieczne z powodu śmierci poprzedniego burmistrza - Jan Bieniasza, który zmarł 28 stycznia. Burmistrzem miasta był nieprzerwanie od 1999 roku. Od lutego Kuliniak pełnił obowiązki burmistrza tej miejskiej gminy. W wyborach startował z własnego komitetu. Pozostali kandydaci uzyskali następujące wyniki: Artur Rygiel (KWW Artura Rygiel) - 257 głosów (24,2 proc.), Jan Andrzejewski (KWW Jan Andrzejewski) - 133 głosy (12,52 proc.) i Sebastian Końcowik (KWW Sebastiana Końcowika) - 55 głosów (5,18 proc.). Wszyscy kandydaci są bezpartyjni. Głosowanie w Łęknicy odbyło się niedzielę w jednym obwodzie wyborczym. Uprawnionych do udziału w nim było 2036 mieszkańców. Do urn poszło 1087 osób, co daje frekwencję na poziomie 53,39 proc. Głosów ważnych oddano 1062. Podczas wyborów nie zanotowano incydentów. 41-letni Piotr Kuliniak pochodzi z Łęknicy. Z wykształcenia jest politologiem, nie należy do żadnej partii politycznej. Do czasu wyznaczenia na pełniącego obowiązki burmistrza pracował w prywatnym przedsiębiorstwie. Obecnie jest w firmie na bezpłatnym urlopie. Ma żonę i dwójkę dzieci. Jak powiedział Kuliniak, nie spodziewał się tak dobrego wyniku. Jego zdaniem w Łęknicy jest wiele do zrobienia. Musimy zmienić charakter naszego miasta, które przez lata było kojarzone jedynie z przygranicznym handlem. Mamy w sąsiedztwie m.in. wspaniały Park Mużakowski i trzeba to wykorzystać przy budowaniu turystycznej marki Łęknicy - powiedział Kuliniak.