Jak poinformował Artur Chorąży z zespołu prasowego lubuskiej policji, ojca - 47-letniego kierowcę renaulta - oraz jego 15-letniego syna policja zatrzymała w niedzielne popołudnie w pobliżu miejscowości Radoszyn w powiecie świebodzińskim (Lubuskie). Po badaniach alkomatem okazało się, że mężczyzna ma 1,58 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto, quad, którym jechał 15-latek, nie był dopuszczony do ruchu i nie miał ubezpieczenia. - Ojciec wyjaśnił, że zapewniał synowi bezpieczeństwo jadąc przed nim. Teraz będzie musiał się z tego wytłumaczyć przed sądem - dodał Chorąży.