Jak poinformował PAP Paweł Kaczorowski z Parku Narodowego "Ujście Warty", o zaraniu wiosny, obok kwitnących wcześnie kwiatów, świadczą także kwiatostany leszczyny i coraz większe kotki na wierzbach i na olszach, które powoli przybierają czerwonawy kolor. Brak pokrywy lodowej na większości zalanych łąk i innych zbiorników wodnych sprzyja obecności kaczek. Najwięcej jest popularnych krzyżówek, ich liczebność ornitolodzy szacują na 9,5 tys. sztuk. Nadal na obszarze chronionym występują gęsi. Po koniec stycznia było ich ok. 10 tys. - w szczytowym momencie jesiennej koncentracji liczba tych ptaków sięgała 80 tys. sztuk. Jak dodał Kaczorowski, gęsi jednak przybywa, gdyż zaczynają wracać z południa i niebawem zacznie się ich wiosenna migracja. - Pojawiły się także pierwsze skowronki, które oczywiście jeszcze nie śpiewają. Hałaśliwe są gęgawy, które powoli łączą się w pary, a w słoneczne dni szukają nawet miejsc na gniazda. Jeśli nadal będzie ciepło na przełomie lutego i marca mogą zacząć składać jaja - powiedział Kaczorowski. Obfitość gryzoni i brak pokrywy śniegowej przyciąga ptaki drapieżne takie jak sokoły wędrowne, myszołowy, błotniaki zbożowe oraz pustułki. Duża kumulacja kaczek i gęsi sprzyja obecności bielików. Ostatnie obserwacje wykazały obecność ok. 50 tych dużych drapieżnych ptaków. Koniec stycznia charakteryzuje się stosunkowo wysokim poziomem wody, co znacznie utrudniania dostęp do ciekawych przyrodniczo miejsc w "Ujściu Warty". Większość łąk jest pod wodą i poziom wody rośnie. Ptaki trzeba więc obserwować na obrzeżach parku - najlepiej o świcie i tuż przed zmierzchem.