Podobnie jak poprzedni protest, strajk miał charakter ostrzegawczy. Pielęgniarki, za wyjątkiem sióstr oddziałowych, odeszły od łóżek pacjentów na dwie godziny. Pełna obsada medyczna została na oddziale intensywnej opieki medycznej, oddziale noworodkowym i w pogotowiu ratunkowym. Protestujący żądają traktowania pracowników wschowskiego szpitala na równi z pracownikami szpitali w całym kraju. Tymczasem zatrudnieni w Nowym Szpitalu we Wschowie nie dostali 30 proc. podwyżek, które gwarantowała ustawa z lipca 2006. Związkowcy zapowiadają, że jeśli ich roszczenia nie zostaną uznane strajk przybierze ostrzejszą formę. (kab)