Marek L. od 1995 do 1997 roku miał pośredniczyć w sprzedaży 51 kradzionych samochodów, o łącznej wartości sięgającej 3,2 mln zł. L. był poszukiwany od lutego 2005 roku. Został zatrzymany w październiku ub. roku przez niemiecką policję i do czerwca odbywał w tym kraju karę więzienia za podobne przestępstwa. Niedawno został przekazany polskiej policji. - Zielonogórzanin jest jedną z ostatnich osób poszukiwanych przez nas do dużej sprawy grupy przestępczej zajmującej się kradzieżami luksusowych aut. Teraz w naszym kraju za zarzucone czyny grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności - powiedziała Sałatka. W ten sposób lubuska policja zamyka śledztwo przeciwko zorganizowanej grupie złodziei samochodów i paserów. Łącznie w tej sprawie zarzuty postawiono 104 osobom, a 40 z nich obok kradzieży, paserstwa, legalizowania kradzionych aut itp., również działania w zorganizowanej strukturze przestępczej. Cześć z nich odbywa już kary więzienia. Zdaniem policji grupa ta zapoczątkowała swoją działalność w 1995 roku, a w kolejnych latach jej łupem padło ponad 320 samochodów. Jak dodała Sałatka, efekty walki lubuskiej policji z przestępczością "samochodową" są już widoczne. "Na przestrzeni 5 lat liczba skradzionych pojazdów spadła z 1727 w 2000 roku do 1007 w roku 2005. Wykrywalność tego typu przestępstw wzrosła z 15 proc. w 2000 r. - do 40 proc. w 2005 roku i stale rośnie - powiedziała rzeczniczka.