Jak poinformowano w środę w Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze, akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzutów. Dramat dziewczynki trwał od 2005 roku, gdy skończyła 12 lat. Opisywała ona wszystko w pamiętniku. Gdy dowiedział się o tym ojciec, powyrywał z niego kartki. Nie zniszczył ich jednak, ale schował w portfelu. Policja znalazła je podczas przeszukania. Mężczyzna oprócz córki miał jeszcze syna. Żona o molestowaniu dziewczynki dowiedziała się w ubiegłym roku.