Według prokuratury mężczyzna włamywał się do mieszkań od grudnia 2008 roku do lutego; najczęściej wykorzystywał uchylone okna, wyważał drzwi balkonowe, bądź wchodził do domów przez okienka piwniczne. Łupem złodzieja padały pieniądze, biżuteria, sprzęt elektroniczny (aparaty, telefony komórkowe, kamery). Nie gardził także różnymi dokumentami oraz kartami kredytowymi i płatniczymi. W toku śledztwa ustalono, że oskarżony podarował swemu 33-letniemu bratu kamerę i aparat fotograficzny o łącznej wartości 2266 zł, stanowiące jego łup. Mężczyzna przyjął "prezenty", wiedząc, iż rzeczy pozyskano za pomocą kradzieży. Odpowie za paserstwo. Włamywacz trafił do aresztu.