W kawiarni Teatralnej obchodzącej właśnie 18 lat istnienia zapowiada się niezwykły wieczór. To będzie prawdziwa gratka dla fanów śpiewanej poezji i spotkanie z ciekawą osobowością. Michał Łanuszka, aktor i piosenkarz, jest absolwentem krakowskiej PWST, koncertującym gitarzystą klasycznym oraz dziennikarzem radia "RMF Classic". W 2004 roku w 40. Studenckim Festiwalu Piosenki zajął 2 miejsce, wykonał wtedy, oprócz własnej kompozycji, dwie piosenki Jaromira Nohavicy "Kometa" i "Sarajevo". - Podczas festiwalu poznałem również samego Jarka. Zabrał mnie do swojej garderoby i kazał śpiewać te piosenki; wysłuchał w ciszy i skupieniu i powiedział tylko dwa słowa: "dobre, dobre". I dodał jeszcze, że są to już "moje piosenki" - wspomina Michał. Nie kryje swej trwającej od 2002 roku fascynacji czeskim twórcą, o którym mówi: - Absolutny fenomen i mój wielki mistrz. Michał oprócz tekstów Nohavicy śpiewa również piosenki dobrze znanego u nas, w Nowej Soli Roberta Kasprzyckiego. Ich artystyczna przyjaźń datuje się również od owego 40 SFP. W Czechach 55 letni Jaromir Nohavica od 27 lat jest zjawiskiem unikatowym. Popularniejszym i bardziej znanym przez wszystkie pokolenia Czechów niż największe gwiazdy pop. A przecież jest bardem wykonującym tak niszowy u nas gatunek piosenki. Ale tajemnica tkwi w jego niezwykłej osobowości, przepięknej poezji i fascynujących koncertach. Wtedy gdy porusza się swobodnie między folkiem i folklorem, gitarą a odziedziczoną po dziadku heligonką, balladą a biesiadną pieśnią, między powagą a humorem, śmiercią i życiem. By to w pełni zrozumieć, trzeba być choć raz na jego koncercie w jakiejś nawet najmniejszej mieścinie u naszego południowego sąsiada i posłuchać jak każdą piosenkę śpiewają z nim wszyscy. Niezależnie od wieku. Dlaczego? Bo dotykają życia we wszelkich jego przejawach, i tych banalnie prostych, i tych metafizycznych. Fascynacja Jaromirem Nohavicą od kilku lat dociera również do Polski. Bard regularnie występuje na Śląsku, który jak mawia często zalicza do kulturowego bermudzkiego trójkąta wyznaczonego przez czeską Ostravę, polsko-czeski Cieszyn i polskie Gliwice. Niedawno, 15 marca Jaromir Nohavica w końcu wystąpił w Zielonej Górze. Coraz częściej grane w radio i wykonywane na żywo są jego piosenki. Wspomnijmy tu współpracującego z Czechem od 10 lat Antoniego Murackiego i właśnie Michała Łanuszkę, który przywiezie do Nowej Soli pieśni legendy czeskiej ballady. Warto wspomnieć, że już w połowie maja z balladami Jaromira Nohavicy Michał wystąpi w Ostravie, mieście, w którym mieszka jego mistrz. 25 maja zaś Łanuszka znajdzie się wśród artystów biorących udział w koncercie "Poezja nie zna granic" reżyserowanym przez Annę Treter, a emitowanym na antenie radiowej "Trójki". Warto więc 3 kwietnia wybrać się na osiemnastkę do Teatralnej. Wojciech Olszewski