Do wypadku doszło w poniedziałek. O incydencie policja została zawiadomiona przez szpital, do którego trafił ranny mężczyzna, mieszkaniec wsi pod Strzelcami Krajeńskimi. Jak się okazało, 32-latek rok temu znalazł w swoim ogrodzie pocisk. O swoim "odkryciu"nikogo jednak nie poinformował. Ciekawość wzięła górę i mimo upływu czasu postanowił pocisk sprawdzić. Sądził, że to ślepak. Najpierw wkręcić go w imadło, następnie wziął młotek i uderzył w spłonkę. Huk był ogromny. Rannego zabrano do szpitala, gdzie okazało się, że ma pociętą twarz i poraniony obojczyk. Na szczęście nieostrożność 32-latka nie doprowadziła do większej tragedii. Mężczyzna nie uniknie jednak odpowiedzialności.