Do wszystkich oddziałów w dziewięciu miejskich przedszkolach zostało przyjętych ponad 1100 dzieci. Placówki miały obowiązek przyjąć sześciolatki. Jest ich 331 w tym 42 zapisanych na pięciogodzinną, bezpłatną podstawę programową. Z kolei pięciolatków jest 274, czterolatków 268, a pierwszy raz próg przedszkola przekroczy blisko 230 trzylatków. Z grona najmłodszych dla 16 maluchów zabrakło miejsca. - Moje dziecko nie dostało się do przedszkola chociaż oboje z mężem pracujemy. Do tej pory zajmowała się nim opiekunka, za co musieliśmy dużo płacić. Przedszkole to dla nas mniejsze koszty, a do tego dziecko jest z rówieśnikami. Nie mogliśmy się już na to doczekać, a tu taki problem - żali się pani Agnieszka. Dodaje, że mimo to jest dobrej myśli i czeka, aż zwolni się jakieś miejsce. Czekają do września Do przedszkola nr 12 na os. Konstytucji wpłynęły 182 podania z prośbą o przyjęcie dzieci w wieku od trzech do sześciu lat. Z tych najmłodszych powstała jedna 33 osobowa grupa, którą będzie się zajmować trzech opiekunów. Niestety dla 12 maluchów zabrakło miejsca. - Rodzice otrzymali od nas informacje o miejscach w innych przedszkolach, ale nie chcą, wolą poczekać. Liczą na to, że we wrześniu nie wszystkie przyjęte dzieci się zgłoszą. Tak też zwykle bywa - mówi Mariola Banaś, dyrektor przedszkola nr 12. Największym miejskim przedszkolem jest jednak "siódemka" z ul. Drzewnej. Tam przyjętych zostało 216 dzieci. Nie dostała się czwórka, ale tylko dlatego, że nie zostały spełnione kryteria np. jedno z rodziców nie pracowało. Sześciolatki ustąpią maluchom Alina Podlewska, kierownik Miejskiego Zespołu do Obsługi Przedszkoli zauważa, że z roku na rok przybywa dzieci w nowosolskich placówkach. - W tym roku spodziewałam się jeszcze większej grupy. Nabór jednak przebiegł spokojnie. W każdym przedszkolu są wszystkie grupy wiekowe. Gdy w przyszłości sześciolatki pójdą do szkół zwolnią się miejsca w przedszkolach i będziemy mogli przyjmować więcej trzy i czterolatków - stwierdza A. Podlewska. Średnie utrzymanie dziecka w miejskim przedszkolu, bez kosztów wyżywienia, które pokrywają w całości rodzice, kosztuje miesięcznie ponad 600 zł. Rodzice płacą 153 zł a resztę dokłada miasto. W tym roku magistrat wyłoży na to z budżetu 7 mln 304 zł. Nad wysokością opłaty za korzystanie ze świadczeń przedszkoli w zakresie przekraczającym podstawę programową, która zacznie obowiązywać od września, obradowali radni w specjalnej komisji. Gotowy projekt w tej sprawie stanie na czerwcowej sesji rady miejskiej. Monika Owczarek