Zdementował w ten sposób pojawiające się w lokalnych mediach pogłoski o rzekomych planach opuszczenia przez członków Samoobrony struktur tej partii na rzecz wstąpienia do PiS. Jak dodał podczas zwołanego na niedzielę posiedzenie Rady Wojewódzkiej Samoobrony otrzymał zapewnienia działaczy, że żaden z nich nie zamierza wystąpić z partii. Starosta podkreślił, że jeśli któryś z działaczy albo osób, które zajmują ważne stanowisko z rekomendacji Samoobrony zamierzałyby przejść do PiS, to nie będą wyciągane wobec nich żadne konsekwencje. O ile oczywiście osoba taka "szczerze poinformuje" o tym władze regionalne - zaznaczył. Poseł powiedział, że do tej pory w Lubuskiem nie było przypadków - jak ujął - tzw. łamania kręgosłupa. "Nie było takich przypadków, żeby ktokolwiek proponował naszym działaczom opuszczenie Samooobrony i przejścia do jakiejkolwiek innej partii" - podkreślił. Dodał, że wbrew temu co dzieje się "u szczytów władzy", Samoobrona w Lubuskiem zamierza współpracować z PiS w ramach sejmikowej koalicji (PO-PiS-Samoobrona-PSL - PAP) na rzecz dobra województwa.